Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 19 grudnia 2010

Another day of life.

Jestem spragniona zdjęciami . Potrzebuję tej radości, jakie dają mi zdjęcie. Dłużej nie wytrzymam ! Proszę , ojcze, matko nie dajcie mi więcej cierpieć.. Fotografia, po przyjacielach , to dla mnie wszystko . Oni, tego nie rozumieją. Ale dopnę swego, za wszelką cenę ! Od kilku dni, jestem zrezygnowana, ale myślę, że budzi się we mnie rola buntowniczki. Tak mnie irytuje brat, że z wielką przyjemnością chciałam mu walnąć.. ale powstrzymałam się. Po co mam ponosić konsekwencje? Mam tyle pomysłów na zdjęcia , że muszę dać im upust . I mam nadzieję, że to w najbliższej sesji ; >
Dziękuję , moim najbliższym , że Dzięki waszym istnieniu , Ja żyję.. (;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz