Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 5 sierpnia 2010


Mój odpoczynek nie trwał długo . Już po powrocie zalała mnie lawina, obowiązków, zmartwien i problemów . Tak.. to własnie moje życie . Ale, nie żałuję w zupełnosci tego tygodnia, tam spędzonego . Przeżyłam tam swietne chwile, których tutaj nikt mi nie zastąpi . Noce spędzone na sianie, pobudki o swicie słońca . Jazda traktorem. hahahaah . Na zawsze pozostaną w mojej pamięci . A tymczasem powróciłam do virtuala.. i zmartwień. przyzwycziłam się już do tego, że zawsze stoję pomiędzy młotem a kowadłem. takie już moje przeznaczenie.. Od rana, mama wrzeszczy, bo się pokła z siostrą.. Wyżywa się na wszystkich. Mam już tego cholernie dosc. ! Chcę spokoju, ciszy.. Chcę znów wrócić na wies . Tęsknię, za tamtą ciszą, i spokojem. Miałam dużo czasu, aby przemyslec swoje życie, i wiem, że jesli się uprę przy czyms to bd do tego dążyć, choćby małymi kroczkami, ale zdobęde to. !
A tymczasem, ciesze się, że tak miło wczoraj spędziłam wieczór ; ))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz