Come with me, although I do not know quite where. Come with me, to give life meaning steps.
Obserwatorzy
Łączna liczba wyświetleń
niedziela, 30 stycznia 2011
kolejny krok .
Łzami, które trysnęły mi z oczu, zrosiłam poduszkę, własne ramiona i włosy. Po wybuchu tym nastąpił ponury moment najbardziej gorzkich myśli, mimo wszystkiego jednak nie żałowałam podjętego kroku ani też nie pragnęłam cofnąć się w pół drogi. Ponad wszystkimi innymi uczuciami, górowało silne, jakkolwiek mętne przeświadczenie, że lepiej jest iść naprzód, aniżeli cofać się i że mogę iść naprzód, że droga jakaś - najciaśniejsza bodaj i najtrudniejsza - otworzy się przede mną .
poniedziałek, 24 stycznia 2011
Dziadek .
Przypominają mi się wspomienia z tamtego dnia . Gdy krew była wszędzie, a spomiędzy kurzu, pyłu i resztek mebli ujrzałam twarz mojej babci, całą we krwi i zmasakrowaną . Do dziś żyje, i jest moją najlepszą przewodniczką po życiu . Dziadek uratował mnie , ostrzegając abym nie szła za babcią . Powiedział, że bardzo mnie kocha i poszedł . Był cały poparzony . Odszedł 2 lutego. Ja wtedy jako mała dziewczynka, wiodłam beztroskie życie - nie czułam powagi sytuacji . Ale im bardziej wkraczam w świat dorosłych, tym bardziej odczuwam jego brak . Dziadek na zawsze pozostanie moim bohaterem . Mieć takich dziadków , to prawdziwy skarb .
czwartek, 20 stycznia 2011
20.01.11 r
Mam dość życia w nieustannym strachu o swoich bliskich.. Z dnia na dzień boję się, że coś się złego przydarzy. Jedyną otuchą jesteś właśnie Ty . Stoisz za mną z tyłu , aby złapać mnie przy kojnej porażce , przy kolejnym upadku . Uśmiechasz się do mnie , gdy ja mam ochotę płakać, i pocieszasz mnie . Rozpieszczasz mnie , mówisz , że mnie kochasz . A ja całkowicie się w tym zatracam . Moje serce jest rozerwane, pomiędzy miłością do ciebie, a problemami , które dzieją się w moim domu . Ale bez względu na wszystko, Ty podajesz mi dłoń , rozumiesz mnie i wspierasz . O więcej nie mogłam prosić Boga . Tylko Ty trzymasz mnie tu przy życiu .
wtorek, 4 stycznia 2011
Runaway Love .
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
niedziela, 2 stycznia 2011
Wracaj..
Kolejny raz rozlewam herbatę . Kolejny raz wycieram ciemne smugi na moim policzku. Kolejny raz słyszę twój głos w słuchawce. Tęsknie za Tobą . Uwielbiam patrzeć na Twój uśmiech . Piękny sen się skończył , a ja obudziłam się z ręką w nocniku. Wracaj do nas .. proszę ! Kocham cię :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)